sobota, 14 lipca 2012

011

Opuściłam się trochę w blogowaniu, ale za namową przemiłej blogerki - wracam! Ubrań nie ma zbyt dużo, gdyż jak wszyscy wiedzą maj i czerwiec to czas wystawiania ocen i każdy normalny człowiek(uczeń) w tym czasie nie buszuje po sklepach, tylko siedzi w domu i zakuwa. Biała sukienka z nieznanej firmy kupiona w zwykłym sklepie była przeznaczona na komunię kuzynki, jednakże jej lekki materiał i zwiewny krój idealnie sprawdzają się na plażę. I tak jeżeli ktoś w ostatnim czasie był nad morzem, to mógł mnie w niej zobaczyć.  W pewną sobotę udało mi się wyrwać z mamą do Opola i pobuszować trochę w Zarze. Owocem tego są: najpiękniejsza na świece dżinsowa kamizelka i trzy identyczne koszulki z baskinką. Niestety nie mam ich zdjęć. Na koniec coś kosmetycznego, a mianowicie: tusz do rzęs z L'Oreal Paris, który uwielbiam i dwa lakiery z Golden Rose.